Nokturn

Amber · Wysłany: Wto 14:03, 16 Mar 2010 Temat postu: Manewry wojsk

Mam kilka pytan odnosnie mechaniki ruchow wojsk i zaopatrzenia.
Zalozmy ze mam 3 sasiadujace ze soba prowincje A,B,C zdolne utrzymac na swoim terenie po 3 oddzialy
1) co sie stanie gdy wysle 2 oddzialy z A do C i jednoczesnie wysle 2 oddzialy z B do C?
2) jak wyzej tylko w tym samym czasie C zostanie zaatakowana
3) jak wyzej tylko C jest wroga prowincja, ktora atakuje

Kwato · Wysłany: Wto 14:34, 16 Mar 2010 Temat postu:

1) co sie stanie gdy wysle 2 oddzialy z A do C i jednoczesnie wysle 2 oddzialy z B do C?
>Jeśli nie starczy zaopatrzenia by wyżywić wszystkie oddziały w C to ruch jest niemożliwy. Jeśli w wypadku jakiegoś ruchu przymusowego (np. ucieczka z pola bitwy podczas której udało się zebrać dużo jednostek) wyjdzie, że na polu znajduje się więcej jednostek niż można, to MG albo je przestawią, albo jednostki pomrą z głodu.
A jeśli atakujesz pole wroga większą ilością oddziałów niż możesz mieć na polu to bitwa będzie wyglądać jak w zasadach. Ale po bitwie (zakładając że wygrasz) stanie tylko tyle jednostek na ile pozwala zaopatrzenie. Reszta cofnie się na pola z których przybyły.

2) jak wyżej tylko w tym samym czasie C zostanie zaatakowana
Jeśli po drodze, lub w punkcie docelowym spotykają się wojska różnych armii to dochodzi do bitwy. Ten przypadek też jest opisany w zasadach.

3) jak wyzej tylko C jest wroga prowincja, ktora atakuje
Na to odpowiedziałem w pierwszym Wink

Amber · Wysłany: Wto 16:24, 16 Mar 2010 Temat postu:

Kwato · Wysłany: Wto 16:48, 16 Mar 2010 Temat postu:

Moglibyśmy sprawić, że wojsko dezerteruje lub umiera z głodu, ale chyba wolisz tą opcje? Wink

Amber · Wysłany: Wto 16:54, 16 Mar 2010 Temat postu:

Mozliwe by byly tez inne rozwiazania, np armie poruszaja sie zgodnie z deklaracjami, staczane sa bitwy, a nastepnie oddzialy, ktore nie moga sie wyzywic musza wyruszyc w droge powrotna.

Kwato · Wysłany: Wto 17:38, 16 Mar 2010 Temat postu:

No tak. Ja mówiłem że wycofają się jednostki z pola C jeśli ono jest Twoje. A jeśli to pole jest atakujące to armie się łączą jak opisano to w zasadach. poniżej podam jeszcze 2 przykłady:

a) Limit 3. Z pola A idzie 1 jednostka na pole C. Z pola B idą 2 na pole C. Efektem czego armia licząca 3 jednostki atakuje na pole C. Co zostanie z tej armii stanie na podbitym polu C lub cofnie się z powrotem do prowincji z której przyszło.

b) Limit 3. Z pola A idą 2 jednostki na pole C. Z pola B idą 3 jednostki na pole C. Efektem czego armia licząca 3 jednostki atakuje pole C. A gdy skończy bitwę wchodzi tam armia z 2 jednostkami. Jeśli na polu są wrogie jednostki to jest kolejna bitwa. A jeśli nie ma wrogich jednostek, to oddziały uzupełniają amię na polu C do 3 jednostek i wracają się tam skąd przyszły.

Amber · Wysłany: Wto 20:01, 16 Mar 2010 Temat postu:

a dlaczego w przypadku a armie łączą sie przed bitwa a w przypadku b nie?

Kwato · Wysłany: Wto 20:26, 16 Mar 2010 Temat postu:

UWAGA! Zdaliśmy sobie przed chwilą sprawę, że nie dość precyzyjnie wyjaśniliśmy zasady związane z zaopatrzeniem i atakiem kilku armii, w związku z tym różne osoby różnie interpretują te zasady.

Zanim wyślemy Wam wytyczne do nowej rundy zamieścimy na forum i w zasadach klaryfikację, która mamy nadzieję sprawi, że wszyscy bez problemu ogarną zagadnienie.

Za utrudniania przepraszamy. Oczekujcie naszego posta niedługo.

Cichy · Wysłany: Wto 22:18, 16 Mar 2010 Temat postu:

To ja zadam jeszcze jedno pytanie Razz

Jak MG zapatrują się na walki statek kontra prowincja nadmorska ?

tj. podpływam statkiem do prowincji którą chce zaatakować a na pokładzie mam bandę łuczników - czy łucznicy mogą strzelać ze statku jeszcze zanim zejdą na ląd ?

Ja to widział bym tak że łucznicy zanim wylądują na plaży najpierw strzelają z pokładów żeby zredukować/odstraszyć oddziały wroga.

Inną opcją jest używanie łuczników i statków w walkach morskich czy i tu można ich wykorzystać w jakiś sposób ? np. wpływając do portu i ostrzeliać wszystko na około jak Czarna Perła w Piratach z Karaibów Wink

?

ikrit · Wysłany: Wto 22:32, 16 Mar 2010 Temat postu:

Wiec tak mając dwa ulepszenia Łucznicze oraz do statków sieje sie to przesadzone;p

To jak dla mnie było by niekorzystne bo wszak nie bez powodu statki same atakują Razz

na 40% to przecież nie sam statek taranuje inny czy rzucają kamieniami z pokładu nr 1 na statek wroga. Tylko to właśnie oddziały łuczników, balist i abordażowe odzwierciedlają te 40%\

A jak wiadomo ponadto mechanika ma być uproszczeniem;p wiec niech statki tylko transportują oddziały bo tak to mogę uznać: to zanim wy podpłyniecie to chce 2 rundy darmowego strzelania wszak strzelam z klifów i gotowych do tego pozycyj wiec strzelam wcześniej;p od chyba pokazałem czemu to sensu nie ma by utrudniać mechanikę.(bo za moment będziemy stawiać na plażach wały przeciw statkowe by nikt nie mógł nam zrobic desantu)

Steus_Arios · Wysłany: Wto 23:12, 16 Mar 2010 Temat postu:

A poza tym przy takich bonusach walka skończyła by się zanim jakikolwiek łucznik zostałby zabity...

Finnegan · Wysłany: Śro 1:53, 17 Mar 2010 Temat postu:

Sheverish · Wysłany: Śro 9:54, 17 Mar 2010 Temat postu:

Właśnie. Okazało się, że są spławne rzeki.

Czy oddziały łuczników mogą zablokować spławne rzeki?

To znaczy, czy łucznicy stojący w prowincji przez którą przepływa rzeka mogą ostrzelać okręty nią płynące? Ogniste strzały i te sprawy. Łuk ma niby zasięg do 200-300 metrów. Rzeka może mieć tyle, ale... raczej nie ma, a jeśli nawet to okręty i tak płyną środkiem.

Ankalime · Wysłany: Śro 10:03, 17 Mar 2010 Temat postu:

Gwynbleidd · Wysłany: Śro 10:14, 17 Mar 2010 Temat postu:

Analogowa sytuacja do odparcia desantu czyli czy łucznicy mogą atakować okrety które z morza chcą dokonać desantu ?